Rozliczenie z Gruzją.
Nie wiem czy to w każdej dłuższej podróży przychodzi taki moment, kiedy człowiekowi świat przestaje jawić się wyłącznie w pięknych kolorach, czy zmęczenie byciem w podróży dało o sobie znać, a może po prostu pierwszy raz specyfika kraju nie do końca przypadła nam do gustu. Padło na Gruzję, więc wybacz mi Gruzjo, ale kochać Ciebie sił mi brak.